zdaniowej notatki i uzupełnienie ćwiczeń do tego tematu. Poniżej przesyłam 3 warianty rachunku sumienia, do pomocy w przygotowaniu dziecka do spowiedzi, zachęcam do omówienia z dzieckiem wybranego rachunku sumienia, a także proszę, aby dziecko nauczyło się formuły spowiedzi. FORMUŁY SPOWIEDZI BĘDĘ PYTAŁ JAK TYLKO DZIECI POWRÓCĄ DO marek1sala naprawdę okazywałam dziś bliżnim spotkanych na mojej drodze Czy wszystkie obowiązki mojego stanu dobrze Czy nikomu nie dokuczyłem/z nikim się nie kłóciłem4. Czy odmówiłem poranny i wieczory pacież godnie i suminenie 22 votes Thanks 49
Odkryj modlitwę, którą kochał św. Ignacy Loyola,i zobacz, jak dziś przemienia ona nasze życie. Książka Timothy'ego M. Gallaghera OMV to doskonałe wprowadzenie w modlitwę rachunku sumienia według metody św. Ignacego Loyoli. Jest też bogatym źródłem wiedzy i inspiracji dla wszystkich, którzy pragną…
Rachunek sumienia przed spowiedzią jest rzeczą konieczną. Wskazują na to warunki dobrej spowiedzi, które znaleźć możemy w Katechizmie Kościoła Katolickiego (KKK). Po co jest rachunek sumienia? Pytania, które w jego trakcie sobie zadamy, mają nam pomóc przygotować się odpowiednio do spowiedzi. Podpowiadamy, jak przeprowadzić rachunek sumienia dla dorosłych. Rachunek sumienia dla dorosłych – co to i po co jest?Rachunek sumienia dla dorosłych jest pierwszym z warunków dobrej spowiedzi. Najprościej rzecz ujmując, jest to czas, który mamy spędzić przed Bogiem, badając swoje sumienie i wyłapując grzechy, które popełniliśmy od ostatniej przeprowadza się codzienny rachunek sumienia – wtedy każdego dnia oceniamy, co zrobiliśmy dobrze, a co źle, zaś przed spowiedzią jedynie podsumowujemy to wszystko. To sposób na krótki rachunek sumienia przed spowiedzią, ale wymaga jednak poświęcenia codziennie czasu, którym nie każdy rzeczywiście zależy nam na formowaniu sumienia i duchowym rozwoju, ale nie możemy pozwolić sobie na codzienny rachunek sumienia, warto spróbować podsumowywać swoje uczynki w cyklu tygodniowym. Jeśli np. w każdą niedzielę spojrzymy wstecz w miniony tydzień, również łatwiej będzie nam później przeprowadzić rachunek sumienia przed spowiedzią. Spowiedź święta. Jak się spowiadać? Jaka jest formuła spowie... Wbrew pozorom wcale nie jest najważniejsze to, co da i krótki i szczegółowy rachunek sumienia – grzechy w formie listy są jego oczywistym efektem i to je mamy przedstawić w czasie spowiedzi. Rachunek sumienia jest jednak przede wszystkim okazją do zobaczenia, kiedy i w jakich okolicznościach Bóg działa w naszym życiu, a kiedy spychamy go na dalszy plan. Warto więc potraktować rachunek sumienia nie tylko jako czynność, w wyniku której uzyskamy listę popełnionych przez nas grzechów, ale jako możliwość stanięcia w prawdzie przed sobą i Bogiem i dostrzeżenia, w których obszarach naszego życia możemy czynić więcej dobra oraz jakie okoliczności sprawiają, że mamy z tym sumienia – pytania, jakie należy sobie zadaćBy przeprowadzić rachunek sumienia, pytania będą bardzo pomocne, gdyż pozwolą uzyskać szerszy ogląd na to, co jest grzechem oraz mogą zwiększyć naszą wrażliwość na zło i uświadomić sobie, że kryje się ono także w tych czynach, które wydają nam się jeśli nie dobre, to przynajmniej sumienia dla dorosłych w formie listy pytań może kryć jednak pewne pułapki. Wielu spowiedników zwraca uwagę, że przeprowadzając rachunek sumienia, pytania w nim zadawane mogą przynieść więcej szkody niż pożytku. Jeśli bowiem z gotowej listy często szczegółowych pytań do rachunku sumienia skorzysta osoba, która jest skrupulantem, może ona mieć problem z realnym określeniem swoich grzechów i przywiązywać nadmierną uwagę do grzechów może się jednak odbyć rachunek sumienia, w którym pytania nie padną. Jest on bowiem z założenia pytaniem o to, jak realizuję w życiu moją wiarę i jak świadczę o niej przed innymi się przygotować do spowiedzi?Rachunek sumienia - grzechy możesz podsumować na różne sposobySą różne sposoby na to, jak przeprowadzić rachunek sumienia. Pytania, które możemy znaleźć np. w książeczkach do nabożeństwa to tylko jeden ze sposobów, który – jak wspomnieliśmy wyżej – nie dla każdego będzie odpowiedni. Inną metodę prezentują bracia dominikanie – rachunek sumienia, który oni polecają, również składa się z pytań, ale jedynie trzech, do własnego pogłębienia. Należy bowiem podsumować miniony od ostatniej spowiedzi czas w trzech aspektach:relacji z Bogiem relacji z innymi ludźmi relacji ze sobą Jeszcze innym sposobem jest ignacjański rachunek sumienia. Jezuici proponują, by rachunek sumienia nie był jedynie przykrym czasem wytykanie sobie tego, co jest w nas złe, ale by mimo popełnionych grzechów, dziękować Bogu za dobrodziejstwa minionego czasu i prosić o łaskę poznania grzechów i wystrzegania się ich w przyszłości. Jak widać, nie ma jednej sprawdzonej i właściwej metody na to, jak przeprowadzić rachunek sumienia – pytania, które proponowane są w różnych nurtach, zgłębiają istotę grzechu, ale dany zestaw i metoda nie każdemu będą odpowiadały. Niemniej jednak poniżej proponujemy jak przeprowadzić rachunek sumienia przed sumienia dla dorosłych – jak zacząć?Zanim przystąpisz do rachunku sumienia, przez chwilę się pomódl. Podziękuj Bogu za miniony czas i poproś go, by oświetlił twoje sumienie i pomógł ci dostrzec grzechy i stanąć w sumienia – pytania pomocniczeSpośród wielu sposobów na to, jak przeprowadzić rachunek sumienia, pytania, które proponujemy są oparte na sumienia: pytania do przykazań odnoszących się do BogaI przykazanie: nie będziesz miał bogów cudzych przede MnąCzy modliłeś się codziennie? Czy wątpiłeś w prawdy wiary? (Jakie?) Czy zaparłeś się wiary lub się jej wstydziłeś? Czy pogłębiałeś swoją wiarę i religijną wiedzę przez czytanie Pisma Świętego, książek religijnych, słuchanie kazań itp.? Czy wierzysz we wróżby, horoskopy, przesądy, zabobony? Czy należysz lub należałeś do organizacji ateistycznej? Czy odwodziłeś innych od Boga? Czy brałeś udział w seansach spirytystycznych? II przykazanie: nie będziesz brał imienia Pana, Boga Twego, nadaremnoCzy wymawiałeś imiona Boga i świętych bez potrzeby, w gniewie albo z przyzwyczajenia? Czy bluźniłeś przeciwko Bogu lub świętym? Czy dotrzymujesz ślubu lub przysięgi złożonych Bogu? Czy przyjąłeś po świętokradzku sakramenty? Czy nosisz symbole religijne jako ozdobę lub fetysz, a nie zewnętrzny wyraz wiary? Taryfikator grzechów i pokut, żonaci księża i dziewica Maryj... III przykazanie: pamiętaj, aby dzień święty święcićCzy opuściłeś mszę w niedzielę lub święto nakazane z własnej winy? Czy spóźniasz się na mszę? Czy bierzesz czynny udział w mszy? Czy bez koniecznej potrzeby pracowałeś w niedzielę lub święto? Rachunek sumienia: pytania do przykazań odnoszących się do siebie i drugiego człowiekaIV przykazanie: czcij ojca swego i matkę swojąCzy okazujesz rodzicom miłość i szacunek? Czy odnosiłeś się do rodziców w sposób, który im ubliżał, kłóciłeś się z nimi lub ich obmawiałeś? Czy stosowałeś wobec rodziców przemoc? Czy wstydziłeś się swoich rodziców? Czy odmówiłeś pomocy rodzicom? Obowiązki rodziców:Czy dbasz o religijne wychowanie dzieci? Czy dajesz dzieciom dobry przykład w życiu religijnym, rodzinnym, społecznym i zawodowym? Czy poświęcasz swoim dzieciom czas i interesujesz się ich problemami? Czy dbasz o wykształcenie, utrzymanie i odpoczynek swoich dzieci? Czy traktujesz swoje dzieci sprawiedliwie? Czy rozpieszczasz swoje dzieci i nadmiernie ulegasz ich zachciankom? Obowiązki małżonków:Czy szczerze kochasz męża/żonę? Czy troszczysz się o zdrowie współmałżonka? Czy ukrywasz przed małżonkiem ważne sprawy? Czy dochowujesz wierności małżeńskiej? Czy korzystasz z antykoncepcji? Obowiązki względem ojczyzny:Czy spełniasz solidnie swoje obowiązki zawodowe? Czy dajesz dobry przykład współpracownikom? Czy szerzysz zło w środowisku pracy przez wulgaryzmy, alkohol i używki, obmowę? Czy zmuszasz podwładnych do pracy ponad ich siły? Czy dałeś niesprawiedliwą zapłatę za pracę lub nie wypłaciłeś wynagrodzenia pracownikowi? V przykazanie: nie zabijajCzy dbasz o swoje zdrowie, odpowiednią ilość snu i odpoczynku? Czy usiłowałeś popełnić samobójstwo? Czy życzyłeś śmierci sobie lub innej osobie? Czy zabiłeś człowieka (również nienarodzonego)? Czy stosowałeś środki wczesnoporonne lub kogoś do nich namawiałeś? Czy kogoś pobiłeś lub okaleczyłeś? Czy lekkomyślnie narażałeś swoje zdrowie lub życie? Czy prowadziłeś pojazd pod wpływem alkoholu? Czy przestrzegasz przepisów drogowych? Czy znęcałeś się nad zwierzętami? Czy przyczyniłeś się do rozwoju nałogu u siebie lub innych? VI przykazanie: nie cudzołóżIX przykazanie: nie pożądaj żony bliźniego swegoCzy prowadziłeś nieprzyzwoite rozmowy? Czy oglądałeś pornografię? Czy uprawiałeś seks pozamałżeński? Czy nadużywałeś praw małżeńskich, stosując antykoncepcję lub stosunek przerywany? Czy szanowałeś w małżeństwie czasową niemożność współżycia? Czy stwarzałeś sytuacje rozbudzające pożądanie? Czy planowałeś rozwód i do niego zmierzałeś? Czy rozwiodłeś się? Czy po rozwodzie wstąpiłeś w związek z inną osobą? VII przykazanie: nie kradnijX przykazanie: nie pożądaj żadnej rzeczy bliźniego twegoCzy przywłaszczyłeś sobie czyjąś rzecz? Czy przywłaszczyłeś sobie owoce czyjejś pracy? Czy wyrządziłeś szkodę przez lenistwo, spóźnialstwo lub niewywiązywanie się z umów? Czy zatrzymałeś znalezioną lub pożyczoną rzecz? Czy oddałeś długi i czy zrobiłeś to w terminie? Czy kupiłeś lub sprzedałeś skradzioną rzecz? Czy zniszczyłeś cudzą własność? Czy dawałeś lub brałeś łapówki? Czy byłeś chciwy? Czy byłeś zazdrosny? Czy byłeś nieoszczędny? Czy byłeś skąpy wobec potrzebujących? VIII przykazanie: nie mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu swemuCzy kłamałeś? Czy obmawiałeś innych? Czy oczerniałeś innych, mówiąc o nich nieprawdziwe rzeczy? Czy zachowałeś powierzone ci tajemnice? Czy dotrzymałeś złożonych obietnic? Czy byłeś wścibski, podsłuchiwałeś innych lub ich podglądałeś? Czy fałszywie donosiłeś lub zeznawałeś przeciw innym? Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera

Kup teraz: Klucz do rachunku sumienia za 4,00 zł i odbierz w mieście Sokołów Podlaski. Szybko i bezpiecznie w najlepszym miejscu dla lokalnych Allegrowiczów.

Żyjesz czy jesteś umarły? Żyjesz czy wegetujesz? To pytanie o jakość życia. Nie lubię rachunków sumienia – tych pisanych! To trochę tak, jakby ktoś, mając zdrowe serce, używał sztucznego, albo mając sprawne nogi, stosował protezy. Podobno w sferze duchowej i moralnej także działa prawo atrofii: organ nieużywany zanika. Do rachunku sumienia najlepiej używać sumienia, a nie jakichś „erzaców”. Zgadzam się jednak, że czasami taka ściągawka może być pomocna w zauważeniu rzeczy i spraw, które normalnie umykają naszej uwadze. Od czasu do czasu warto po coś takiego sięgnąć, żeby przełamać rutynę. Jako spowiednik czasami zalecam skorzystanie z takich pomocy, choć i wtedy wolę, żeby nie były to wykazy grzechów zbyt szczegółowe i dosłowne. Nieraz bowiem doświadczyłem tego, że penitenci recytują, co wyczytali, włączając nie tylko klasyczne już przechodzenie na czerwonym świetle, ale i nienoszenie medalika, i nieoczytanie prasy katolickiej. (Czasami wymieniają długą listę tytułów, których nie czytali, co zresztą jest poznawczo ciekawe, bo można się dowiedzieć, co się zalicza do prasy katolickiej, a co nie). Co bardziej „sumienni” usiłują u siebie odnaleźć wszystkie wymienione grzechy, a jeśli już naprawdę się nie udaje, to dodają formułkę: „może” zrobiłem to lub tamto. Proponuję zatem kilka wariantów rachunku sumienia – raczej dość ogólnych, zostawiających wiele miejsca na „pracę własną” sumienia. 1. Na co dzień, na plus i na minus To częsty, nawet codzienny, krótki i roboczy rachunek. Wydaje mi się, że jest to świetna modlitwa osobista na koniec dnia, z zastrzeżeniem i zachętą, by ten rachunek robić „na plus” i „na minus”. Co przyniósł dzień, co było dobrego (co dobrego do mnie przyszło i co dobrego ode mnie wyszło), trzeba to nazwać i podziękować. A to co złego – także nazywam po imieniu, starając się o maksymalnie konkretne ujęcie – i za to przepraszam, zadając sobie równocześnie pytanie, czy mogę je w jakiś sposób naprawić. 2. Ja, ty, ON Jeśli najważniejszym przykazaniem jest: „miłować Boga, miłować bliźniego, miłować siebie samego”, to według tych kategorii można zrobić rachunek sumienia i odszukiwać swoje przewinienia: wobec Boga – niewierność w modlitwie i sakramentach, lekceważenie słowa Bożego i głosu sumienia, podejrzliwość wobec Boga, infantylizm w wierze (w skrajnej postaci występuje, kiedy w spowiedzi dorosłego człowieka pojawia się bozia, paciorek, kościółek, grzeszki!), traktowanie Boga jako „zaspokajacza” moich potrzeb, minimalizm duchowy, zastój i zgoda nawypaczony obraz Boga itp.; wobec bliźniego – „wszystko, co uczyniliście i wszystko, czegoście nie uczynili”. Tu uwaga specjalna: „największym przeciwieństwem miłości nie jest nienawiść, ale instrumentalne traktowanie drugiej osoby” napisał kiedyś święty Jan Paweł II. To znaczy, że zauważam drugiego człowieka i wchodzę z nim w kontakt tylko wtedy i tylko o tyle, o ile mogę z tego mieć jakąś korzyść materialną, psychiczną, nawet duchową; wobec siebie samego – krótko mówiąc, mamy dbać o siebie. Nie tylko nie szkodzić swojemu zdrowiu, chodzi bowiem także o małoduszność, czyli poprzestawanie na przeciętności, rezygnację ze swojego rozwoju, wykorzystania możliwości, talentów, czasu, brak pracy nad własnym egoizmem, brak odpoczynku, o brak harmonii w zwyczajnym codziennym funkcjonowaniu itp. 3. Rachunek „mszalny” Świetną pomocą w rachunku sumienia jest mszalny akt pokuty: „Spowiadam się…, że zgrzeszyłem myślą, mową, uczynkiem i zaniedbaniem”. Te cztery kategorie nadają jakąś strukturę badaniu sumienia. Oto kilka wybiórczych przykładów na to, co może się w tych kategoriach pomieścić: MYŚLĄ – oczywiście od razu pojawia się skojarzenie: „myśli nieczyste”, ale mogą się tutaj znaleźć i inne sprawy, na przykład czarne myśli z serii: „na pewno się nie uda”, „nie ma sensu”, „ja/on/ona nigdy się nie zmieni”; podejrzliwość, pretensje, roszczenia, wreszcie bezmyślność, przeżywanie życia na sposób roślinny, czy też „jak koń i muł bez rozumu” (Ps 32,9). MOWĄ – obmowa, oszczerstwo, narzekanie (bardzo trujące dla siebie i innych), gadatliwość, która nie zostawia miejsca na słuchanie innych (i siebie samego); ale też brak dobrej mowy. „Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, ale budująca, żeby wyświadczała dobro słuchającym” (por. Ef 4,29), co oznacza, że ze słów, które mogliśmy powiedzieć, słów podziękowania, pochwały, otuchy, wyjaśnienia, wyznania miłości, protestu przeciw złu itd. też będziemy sądzeni. UCZYNKIEM – nie wymaga chyba specjalnych objaśnień, mogę powtórzyć, co już wyżej przytoczyłem: „wszystko, coście uczynili…” (warto przeczytać fragment Ewangelii: Mt 25,31–46). ZANIEDBANIEM – dla ludzi, którzy starają się żyć przyzwoicie czy nawet porządnie, w tej kategorii może się kryć najwięcej spraw do wydobycia i rozjaśnienia. Jak Chrystusa, tak chrześcijanina bardziej powinno interesować dobro, niż tylko unikanie zła, dlatego też sformułowania: „nie zabiłem”, „nie ukradłem”, „nie cudzołożyłem” jeszcze o niczym nie świadczą. Pytamy siebie bowiem, czy wykorzystałem okazję do dobra, czy pomogłem, czy się dzielę tym, co posiadam, czasem, wiedzą, wiarą. Czy się rozwijam – swoje możliwości, wiedzę, relacje z innymi, swoją wiarę, miłość. Czy angażuję się w domu, w rodzinie, we wspólnocie, w środowisku pracy, w Kościele? 4. „Mam przeciwko tobie” – czyli rachunek apokaliptyczny Dla bardziej wymagających świetną pomocą w rachunku sumienia są „Listy do siedmiu Kościołów” z Księgi Apokalipsy św. Jana. Mam przeciwko tobie to, że odstąpiłeś od twej pierwotnej miłości (Ap 2,4). Może to oznaczać po prostu niewierność – wobec Boga, niewierność w małżeństwie, w przypadku księdza czy osoby zakonnej niewierność wobec ślubów i innych zobowiązań wynikających z przyjętego sposobu życia. Ale może też oznaczać odstąpienie od tego natężenia, jakie miłość miała pierwotnie, doprowadzenie swojej miłości do „anemii”, brak troski o miłość, przez skąpienie dla niej czasu, uwagi, przez brak słuchania, rozmowy, dzielenia się tym, co przynosi „dobra i zła dola”. Przestań się lękać tego, co będziesz cierpiał (Ap 2,10). Jeśli dla nas najważniejsza jest miłość, to lęk jest wrogiem miłości i dlatego może być grzechem. Może to być lęk przed cierpieniem (ktoś powiedział: „Jeśli kochasz, nie pytaj, czy będziesz cierpiał, ale kiedy i jak bardzo”). Lęk przed utratą niezależności, przed porażką, przed odrzuceniem, lęk przed podejmowaniem decyzji, przed odpowiedzialnością. Wszystkie te lęki są bardzo realne i trzeba się z nimi liczyć, mają one w sobie coś ostrzegawczego i pozytywnego, ale jeśli są przesadne, jeśli zaczynają nami rządzić, powodują życiowy paraliż. Powinniśmy brać je pod uwagę, ale równocześnie mocno wierzyć obietnicy, że „miłość wszystko przetrzyma”, że lekarstwem na cierpienie jest cierpliwość, na obawę porażki – to, że „miłość nie szuka swego” i „nie unosi się pychą”, na obawę odrzucenia – że „miłość we wszystkim pokłada nadzieję” itd. (zob. 1 Kor 13,1–13). Mam nieco przeciw tobie, bo masz tam takich, co się trzymają nauki Balaama, który pouczył Balaka, jak podsunąć synom Izraela sposobność do grzechu przez spożycie ofi ar składanych bożkom i uprawianie rozpusty (Ap 2,14). Rozpustę możesz tu rozumieć dosłownie; w języku biblijnym jednak „bożki” i „nieczystość” czy „rozpusta” oznaczają życie w taki sposób, jakby Boga nie było. Zatem warto sobie zadać pytanie: czy, na ile, jak i kiedy Bóg jest obecny w moim sposobie życia. Czy odnoszę do Niego moje życie, czy kieruję się Jego słowem, przykazaniem, czy się modlę, pytam, czego On się po mnie spodziewa, czego ode mnie i dla mnie chce? Ten zarzut postawiony w Apokalipsie może oznaczać wejście w fałszywą religię. Może to nawet być kult siebie samego, a dość łatwo to zdiagnozować po częstotliwości pojawiania się w myśleniu i w mowie różnych odmian „ja”: „moje”, „mi”, „dla mnie”, „moim zdaniem”. Może to być kult rozumu (to, co nie mieści mi się w głowie – nie istnieje), akceptacji, kult poprawności i „świętego spokoju”, kult pracy, internetu, dobrego samopoczucia, pieniądza, bycia „na czasie” i wiele podobnych. Mam przeciw tobie to, że pozwalasz działać niewieście Jezabel, która nazywa siebie prorokinią, a naucza i zwodzi moje sługi, by uprawiali rozpustę i spożywali ofiary składane bożkom. Dałem jej czas, by się mogła nawrócić, a ona nie chce (Ap 2,20–21). Tutaj zarzuty są podobne, jak w poprzednim liście, ale dochodzi coś jeszcze: czas, żeby się nawrócić – i niechęć do nawrócenia. To jest częste odkładanie na później, na jutro, na święta, na starość. Nierzadko dotyczy to spowiedzi, pojednania z Bogiem i Kościołem, ale też pojednania z ludźmi, a także zabrania się do nauki, napisania pracy, wypełnienia wszelkiego rodzaju zobowiązań, które, dopóki wiszą nad nami, wprowadzają w nasze życie zamęt, stres, chęć ucieczki, drażliwość, pretensje i obwinianie innych. Masz imię, które mówi, że żyjesz, a jesteś umarły. Stań się czujnym i umocnij resztę, która miała umrzeć (…) Pamiętaj więc, jak wziąłeś i usłyszałeś, tak strzeż tego i nawróć się (por. Ap 3,1–3). Żyjesz czy jesteś umarły? Żyjesz czy wegetujesz? To jest pytanie o jakość życia, o to, co robisz ze swoim potencjałem, umiejętnościami, czasem, natchnieniami; czy się rozwijasz duchowo, intelektualnie, emocjonalnie, towarzysko, kulturalnie. Po prostu czy rozwijasz się jako człowiek i jako chrześcijanin, czy twoje życie jest twórcze, owocne, czy też jałowe? Ale jest tu coś jeszcze: „umocnij resztę” – zapytaj, czy swoim życiem, sposobem bycia, słowem, życzliwością, towarzyszeniem umacniasz innych, dodajesz im odwagi, otuchy, nadziei, czy jest wręcz przeciwnie – może zatruwasz, osłabiasz, zniechęcasz? I jeszcze jedno: „pamiętaj, jak wziąłeś i usłyszałeś” – czyli „jak otrzymałeś”. To jest pytanie o wdzięczność: czy widzisz to, co dobre w twoim życiu, umiesz się tym cieszyć, szanować? Czy widzisz, jak jesteś obdarowany, a może niepowodzenia, przykrości, zmęczenie, cierpienie zasłaniają ci cały świat? Trzymaj, co masz, by nikt twego wieńca nie zabrał! (Ap 3,11). Może jest w tych słowach pytanie o tożsamość i wierność sobie, swoim przekonaniom, swojemu sumieniu wietrze, w zależności od sytuacji, od towarzystwa, od tego, co się innym podoba, od mody. Ty się do wszystkiego dostosowujesz, jesteś jak kameleon. Gdy jesteś prawdziwy, kiedy jesteś sobą, możesz prawdziwie spotkać Boga, drugiego człowieka, możesz sensownie żyć, możesz kogoś pokochać, możesz rozróżnić to, co sensowne od bezsensu, prawdę od pozoru, dobro od zła. Ani zimny, ani gorący nie jesteś (…) mówisz: „Jestem bogaty” i „wzbogaciłem się”, i „niczego mi nie potrzeba”, a nie wiesz, że to ty jesteś nieszczęsny i godzien litości, i biedny, i ślepy, i nagi (por. Ap 3,15–17). Mamy tu zarzut letniości, a więc przeciętności i zgody na taki stan, kiedy myślę: „może nie jest ze mną najlepiej, ale też nie jest tak źle, są gorsi ode mnie”. To rzeczywiście stan niebezpieczny, niedający szans na rozwój. A przecież prawdziwa jest zasada, że kto nie idzie do przodu, ten się cofa. Dotyczy to wiary, miłości, przyjaźni, także pracy i każdej sfery naszego życia. Jest to stan uśpienia czujności, rezygnacji z ambicji, ze stawiania sobie wymagań. I rzeczywiście można nie zauważyć, że jest się biednym, ślepym, nagim, nieszczęśliwym i godnym litości. Tymczasem wiara otwiera przed nami perspektywę maksymalizmu, wyrażoną choćby w tych słowach: „Będziesz miłował Pana Boga swego CAŁYM swoim sercem, CAŁĄ swoją duszą i CAŁYM swoim umysłem” (Mt 22,37). Nie można ani wierzyć, ani kochać, ani nic innego co wartościowe i warte zachodu robić „na pół gwizdka”, bo prowadzi to do skarłowacenia człowieka. Bogu zaś zależy, abyśmy byli wielcy, byśmy dążyli do Jego poziomu. ○ ○ ○ Oczywiście słowa z Apokalipsy św. Jana oraz zarzuty (wyrzuty) są o wiele bardziej pojemne, nie wyczerpują się w powyższych przykładach. Na pewno prowokują, ukierunkowują i jednocześnie zostawiają miejsce, domagając się wsłuchania w głos sumienia. Może być to dla nas wskazówką, pomocą w rozwoju duchowym. Fragment książki „Klucz do rachunku sumienia”, która ukazała się w wydawnictwie „W drodze”. 24 marca 2015, 10:10 Urodzony w 1969 roku. Magister barci studentów. Wcześniej przełożony domu św. Jana Pawła II na Wiktorówkach, redaktor naczelny wydawnictwa „W drodze”, przeor poznańskiego klasztoru oraz duszpasterz akademicki. Mieszka w Krakowie.
Rachunek sumienia wyspowiadaj się dobrze. Po modlitwie przed rachunkiem sumienia badamy osobiste sumienie przy pomocy rachunku sumienia, odpowiadając na postawione poniżej pytanie, poświęć kilka chwil refleksji tekstowi biblijnemu, który wprowadzi cię w klimat indywidualnych oświadczeń modlitwy pańskiej.
Jak odmówić rachunek sumienia przed ślubem? Przygotuj się odpowiednio do spowiedzi!Pary młode, które decydują się na ślub kościelny lub konkordatowy, muszą być przygotowane na dodatkowe formalności, ale także na wiele kwestii odnoszących się do religii i wiary. Jedną z nich, o której z pewnością nie można zapomnieć, jest rachunek sumienia przed ślubem. Spowiedź przedślubna często jest niezwykle stresującym momentem dla panny młodej i pana młodego. Niestety jest również nieodłącznym elementem, bez którego ślub kościelny nie dojdzie do skutku. Jeśli zatem zastanawiacie się nad tym, jak przygotować się do spowiedzi, z pewnością warto wziąć pod uwagę zrobienie rachunku sumienia przed ślubem. To wyjątkowe wydarzenie, jakim jest ślub i wesele, powinno być odpowiednio potraktowane nie tylko ze względów komercyjnych, ale także religijnych, szczególnie jeśli przysięga małżeńska ma dla pary młodej wyjątkowe znaczenie. Jak odmówić rachunek sumienia przed ślubem? Sprawdźcie nasze podpowiedzi!Narzeczeni, którzy przygotowują się do ślubu kościelnego, mają obowiązek uczęszczać na nauki przedmałżeńskie. Tam oczywiście mowa jest nie tylko o tym, jak powinna wyglądać rodzina, ale także o pożyciu małżeńskim i wychowaniu dzieci. Choć tematy te z pewnością są niezwykle ważne dla młodych zakochanych, którzy planują ślub, to jednak bardzo często bywa tak, że na naukach nie porusza się kwestii związanych ze spowiedzią czy właśnie rachunkiem sumienia i nie dyskutuje się o grzechach. Z czego zatem należy się wyspowiadać i jak powinien wyglądać rachunek sumienia przed ślubem? Oto kilka podpowiedzi, od czego zacząć. Na samym początku para młoda powinna zastanowić się nad kilkoma kwestiami:Czy poprzednie spowiedzi były dobre i szczere?Czy żadne z grzechów nie zostały zatajone?Czy w przypadku grzechów ciężkich została podana ilość razy popełnionego grzechu oraz towarzyszące okoliczności?Czy szczerze żałowało się za te grzechy?UnsplashZobacz także: Najlepszy katalog firm weselnych, w którym znajdziesz wyjątkowe dekoracje ślubne i dodatki – sprawdź!Rachunek sumienia przed ślubem – modlitwa i przykazaniaPo zastanowieniu się i odpowiedzeniu sobie na te pytania, należy odmówić modlitwę przed przejściem do kolejnych kroków rachunku sumienia przed ślubem. Przyjdź Duchu Święty, Duchu światła i prawdy, który przenikasz tajemnice serca ludzkiego, przed którym nie ma nic ukrytego, przyjdź i oświeć mój rozum, abym przypomniał sobie grzechu i poznał ich złość. Przyjdź i skrusz moje serce, abym za te grzechy szczerze żałował, a wolę umocnił do powzięcia skutecznego postanowienia Panno, Ucieczko grzeszników, święty Aniele Stróżu i wszyscy moi święci Patronowie, wyproście mi łaski potrzebne do poznania, czym obraziłem Najświętszego Boga i najlepszego mego następnej kolejności należy odnieść się do poszczególnych przykazań bożych i odpowiedzieć na pytania, które ich dotyczą:PRZYKAZANIE I: „NIE BĘDZIESZ MIAŁ BOGÓW CUDZYCH PRZEDE MNĄ” Panie z Twojej woli spotkaliśmy się w życiu. Tyś sprawił, że pokochaliśmy się wzajemnie. Ty nas zapraszasz do służby Twojej w rodzinie i każesz wzajemnie się kochać miłością czerpaną z nie zapominaliśmy o tym, że nasza miłość jest Twoim darem? Czy byliśmy Ci za nią wdzięczni? Czy było dla Ciebie miejsce w naszej miłości? Czy dla przyjemności przebywania razem nie zaniedbywaliśmy obowiązków względem Ciebie? Czy w naszej miłości byłeś zawsze na pierwszym miejscu? Czy wierzymy, że ty każde z nas kochasz bardziej, niż my jesteśmy w stanie kochać? Czy jesteśmy gotowi zaufać Twojej miłości i zawierzyć Ci we wszystkim? Czy pojmujemy naszą wspólnotę jako powołanie życiowe? Czy zastanawialiśmy się nad tym, czego Ty od nas chcesz w naszym przyszłym życiu małżeńskim? Czy jesteśmy zdecydowani we wszystkim wypełniać twoją wolę i stanowić taką rodzinę, jaką Ty chcesz, aby była? Czy staramy się przygotować do chrześcijańskiego małżeństwa przez odpowiednią lekturę, uczęszczanie na kurs przedmałżeński i nauki dla narzeczonych? Czy nie sądziliśmy zarozumiale, że sami wszystko wiemy i że żadna wiedza nie jest nam tu potrzebna? Czy przygotowania do małżeństwa nie sprowadzamy tylko do samych spraw materialnych, pomijając najważniejsze: przygotowanie duchowe? Czy doceniamy wartość Sakramentu Małżeństwa i jesteśmy Ci za niego wdzięczni? PRZYKAZANIE II: „NIE BĘDZIESZ BRAŁ IMIENIA PANA BOGA TWEGO NA DAREMNO”Czy pamiętaliśmy, Panie, o szacunku, jaki się Tobie należy? Czy nie lekceważyliśmy sobie Twoich przykazań? Czy modlitwy albo uczestnictwo w niedzielnej Mszy Św. nie traktowaliśmy jako uciążliwego obowiązku? Czy nie „klepaliśmy” bezmyślnie pacierza? Czy nie wzywaliśmy Twego imienia w złości, w zniecierpliwieniu albo w nic nie znaczących rozmowach? Czy odnosiliśmy się z szacunkiem do spraw świętych? PRZYKAZNIE III: „PAMIĘTAJ, ABYŚ DZIEŃ ŚWIĘTY ŚWIĘCIŁ”Czy nie opuszczaliśmy Mszy Św. w niedzielę lub święta? Czy nie spóźnialiśmy się na Mszę Św.? Czy z wiarą i uwagą słuchaliśmy Słowa Bożego? Czy przynajmniej w niedzielę staraliśmy się przyjmować Komunię Św. ? Czy pamiętaliśmy, że niedziela nie jest tylko dniem rozrywki, ale ma być przede wszystkim dniem naszego szczególnego spotkania się z Chrystusem Zmartwychwstałym podczas niedzielnej Mszy Św. oraz odpoczynkiem źródłem sił na nowy tydzień? Czy pomyśleliśmy o tym, że nie tylko sami mamy prawo do wypoczynku, ale mają także prawo nasi domownicy? Czy zatroszczyliśmy się, żeby i oni mogli uczestniczyć we Mszy Św., i choć trochę odpocząć? Czy w niedzielę nie wykonywaliśmy bez koniecznej potrzeby pracy fizycznej? PRZYKAZANIE IV: „CZCIJ OJCA SWEGO I MATKĘ SWOJĄ” Pan Bóg, w swojej miłości postanowił, że „opuści człowiek ojca i matkę, i złączy się z żoną swoją”. Chce On, żebyśmy wzajemnie dla siebie byli ludźmi najdroższymi, żebyśmy kochali się więcej niż kochamy własnych rodziców i byli dla siebie na pierwszym miejscu. Ale przecież dla naszych rodziców to my jesteśmy największą doczesną wartością. Choć więc nie możemy ich miłości odpowiedzieć tak, jak Oni nas kochają, to nie wolno nam podeptać rodzicielskiego serca i zapłacić im obojętnością lub wzgardą. Nie wolno okazać, że ich miłość nas krępuje lub nam ciąży, nie wolno dopuścić, żeby się poczuli zbędni, bo oni swoje życie poświęcili potrafiliśmy więc godzić naszą miłość z obowiązkami względem naszych Rodziców? Czy nie odmawialiśmy im naszej pomocy w trosce o dom rodzinny? Czy staraliśmy się wyręczać rodziców? Czy nie dawaliśmy im odczuć, że marzymy o tym, aby się wreszcie wyrwać z rodzinnego domu i całkowicie od nich uniezależnić? Czy nie buntowaliśmy się wzajemnie przeciwko rodzicom? Czy rodziców kochanej przez nas osoby nie traktowaliśmy jako naszych osobistych wrogów? Czy staraliśmy się pozyskać ich życzliwość? Czy nie odmawialiśmy im prawa współdecydowania o naszych sprawach? Czy obojętnie przyjmowaliśmy to, że w naszej obecności ukochany przez nas człowiek zachowywał się niegrzecznie wobec własnych rodziców? Czy nie mieliśmy względem rodziców postawy wyzyskiwaczy i czy pamiętaliśmy, że im się od nas także coś należy? Czy pamiętaliśmy, że rodzice są nam dani od Boga i w Jego imieniu sprawują nad nami opiekę? Czy modliliśmy się za naszych rodziców i czy wykazywaliśmy troskę o ich sprawy? Czy nie popadaliśmy w skrajny egoizm we dwoje? Czy nie traktujemy rodzinnego domu tylko jako hotelu i stołówki?Czy nie zajmujemy postawy obcości wobec ludzi, którzy nas kochają i o nas się tak troszczą?Unsplash PRZYKAZANIE V: „NIE ZABIJAJ”Czy jesteśmy zdecydowani przyjąć każde poczęte z nas w przyszłości życie, choćby nieplanowane, i otoczyć je najczulszą opieką? Czy uznajemy, że dziecko od pierwszej chwili swego poczęcia jest istotą ludzką, mającą takie samo prawo do życia, jak ludzie dorośli? Czy nie przemilczaliśmy naszego stanowiska wtedy, gdy powinniśmy zabrać głos w obronie poczętego życia? Czy nie udzielaliśmy komukolwiek pomocy w popełnianiu czynów niegodnych prawdziwego katolika? Czy uznajemy, że dzieci są najważniejszym dobrem rodziny? Czy rozumiemy, że służba życiu jest podstawowym zadaniem małżeństwa? Czy nie odnosiliśmy się pogardliwie do rodzin wielodzietnych? Czy okazywaliśmy pomoc kobietom w ciąży? Czy jesteśmy gotowi podjąć rodzicielską służbę ofiarnie i odpowiedzialnie? Czy przez dbałość o nasze zdrowie przygotowujemy się do przyszłego rodzicielstwa? Czy nie narażaliśmy się lekkomyślnie przez brawurę, pijaństwo, nadmierny wysiłek, stałe zarywanie nocnego wypoczynku? Czy przez naszego uczestnictwa w obowiązkach domowych rodzice lub rodzeństwo nie byli nadmiernie przepracowani? Czy nie omijaliśmy obojętnie ludzi chorych, bezradnych lub narażonych na niebezpieczeństwo? PRZYKAZANIE VI: „NIE CUDZOŁÓŻ”Czy przez zbyt poufałe obcowanie nie narażaliśmy się na niebezpieczeństwo grzechu? Czy wykazywaliśmy troskę o to, aby ukochanego człowieka nie narazić na trudności lub niepokój sumienia? Czy w okazywaniu sobie miłości zachowywaliśmy odpowiednią miarę? Czy panowaliśmy zawsze nad naszą wyobraźnią? Czy nie usprawiedliwialiśmy pożycia przedmałżeńskiego? Czy nasze zachowanie nie było przyczyną zgorszenia innych? Czy dbaliśmy o dobrą opinię ukochanego? Czy w naszym wzajemnym obcowaniu zachowywaliśmy skromność i wzajemny szacunek? Czy nie prowadziliśmy zbyt swobodnych rozmów i nie opowiadaliśmy niestosownych „kawałów”? Czy umieliśmy wybierać interesujące nas i wartościowe filmy, publikacje? Czy staraliśmy się opanować nasze skłonności przez korzystanie ze środków nadprzyrodzonych, a więc modlitwy i życia sakramentalnego? Czy umieliśmy uszanować cześć i godność kochanego człowieka? Czy jesteśmy zdecydowani w przyszłym życiu małżeńskim ściśle przestrzegać Bożych praw? Czy staraliśmy się poznać chrześcijańską naukę o etyce małżeńskiej? PRZYKAZANIE VII: „NIE KRADNIJ”Czy dla radości przebywania ze sobą nie naruszamy naszych obowiązków społecznych, a więc względem rodziny, przyjaciół i kolegów? Czy nie marnujemy czasu na rozrywki kosztem nauki albo pracy zawodowej? Czy dbamy o to, aby nasz kochany wywiązywał się ze swoich obowiązków zawodowych i szkolnych? Czy nie obdarowujemy kochanego rzeczami, które stanowią wspólną własność naszych domowników bez ich zgody? Czy szanujemy dobro społeczne? Czy nie domagamy się od rodziców świadczeń materialnych przekraczających ich możliwości? Czy zwracamy rzeczy pożyczone? Czy nie zaciągamy długów przekraczających naszą możność zwrotu? Czy nie zajmujemy postawy, że „nam się wszystko należy” i czy jesteśmy wdzięczni za dobro, które nas spotyka od domowników” PRZYAKZANIE VIII: „NIE MÓW FAŁSZYWEGO ŚWIADECTWA PRZECIW BLIŹNIEMU TWEMU”Czy nie taimy wobec ukochanego ważnych informacji o sobie, do których ma prawo? Czy nie mówimy źle o naszych rodzicach? Czy nie składaliśmy obietnic sobie lub innym, których nie mieliśmy zamiaru dotrzymać? Czy pamiętamy, że każdy człowiek ma prawo do dobrej opinii i że bez koniecznej potrzeby o nikim nie wolno źle mówić? Czy nie wyrażaliśmy się o naszych znajomych pogardliwie? Czy nie wdzieraliśmy się w cudze tajemnice? Czy nie rzucaliśmy na kogoś podejrzeń? Czy nie robiliśmy użytku z poufnie powierzonych nam informacji? Czy zachowywaliśmy tajemnicę zawodową? Czy nie oszukiwaliśmy się nawzajem? Czy nie prześladowaliśmy kochanego podejrzliwością i zazdrością? Czy nie kwestionowaliśmy jego (jej) miłości dlatego, że w czymś był(a) odmiennego zdania? Czy nie ukrywaliśmy tchórzliwie naszej postawy, gdy okoliczności wymagały od nas przyznania się do prawdy? Czy dla przypodobania się otoczeniu nie udawaliśmy, że jesteśmy gorsi niż naprawdę? Czy rozumiemy ciążący na nas obowiązek świadczenia Chrystusowi życiem i słowem? Czy nie wstydziliśmy się publicznie przyznać do naszej wiary? Czy poczuwamy się do współodpowiedzialności za sprawy Kościoła? Czy staraliśmy się w swoim otoczeniu rozpraszać uprzedzenia, prostować błędne opinie i pomagać bliźnim do spotkania z Bogiem? PRZYKAZANIE IX: „NIE POŻĄDAJ ŻONY BLIŹNIEGO SWEGO”Czy byliśmy sobie wzajemnie wierni? Czy nie interesowaliśmy się zbytnio osobami innej płci? Czy nie zachowywaliśmy się względem nich zbyt swobodnie? Czy panowaliśmy nad naszym wzrokiem? Czy jesteśmy zdecydowani zachować naszą miłość nienaruszoną tylko dla kochanego człowieka? PRZYKAZANIE X: „NIE POŻĄDAJ ŻADNEJ RZECZY BLIŹNIEGO SWEGO”Czy nie byliśmy zawistni o czyjeś powodzenie? Czy potrafimy się cieszyć, gdy kogoś z naszego otoczenia spotyka dobro? Czy nie próbujemy wszędzie tylko sami zabłysnąć, pomniejszając innych ludzi? Czy nie jesteśmy zbyt żądni pochwał? Czy potrafimy solidnie wykonywać także prace nieefektowne, zwyczajne, służebne? Czy nie próbujemy narzucać kochanemu we wszystkim naszego zdania? Czy poczuwamy się do odpowiedzialności za przyszłość kochanego człowieka?Czy Mu w tym pomagamy i zachęcamy Go do pracy nad sobą?UnsplashZobacz także: Organizujesz ślub kościelny lub ślub konkordatowy? Sprawdź, jaka dekoracja kościoła na ślub będzie najpiękniejsza!Rachunek sumienia przed ślubem – wady główne i modlitwaPo odpowiedzeniu na pytania dotyczące przykazań, należy jeszcze szczere rozprawić się ze samym sobą i przemyśleć kwestię swoich wad. WADY GŁÓWNECo jest moją wadą główną? Co mi szczególnie utrudnia przyjaźń z Bogiem? Czy potrafię się opanować? Czy daję kochanemu poczucie równowagi, bezpieczeństwa i spokoju? Czy nie zatruwam życia kochanemu albo całemu otoczeniu moimi nastrojami? Czy w ogóle można ze mną spokojnie i rzeczowo porozmawiać? Czy nie jestem narwany, nieodpowiedzialny w złości? Czy nie poddaję się pesymizmowi? Czy potrafię zaufać Bogu? Czy nie jestem zarozumiały? Czy nie odnoszę się do innych ludzi nieżyczliwie albo pogardliwie? Czy jestem dla innych wyrozumiały? Czy nie marnuję bezużytecznie czasu? Czy potrafię się zmusić bez ociągania do koniecznej pracy? Czy potrafię zachować umiar w piciu alkoholu pomimo namowy towarzystwa? Czy próbowałem rzucić palenie tytoniu? Czy jestem słowny i odpowiedzialny? Czy można na mnie polegać? Czy doceniam wartość pieniądza i potrafię nim dobrze gospodarować? Czy pojmuję, że posiadane przeze mnie dobra mają służyć nie tylko mnie, ale także i innym ludziom?Czy jestem uczynny? Czy myślę o przyszłości i ją rozsądnie planuję? Czy staram się jak najlepiej przygotować do przyszłej roli zawodowej oraz do roli męża i ojca, żony i matki? Czy rozumiem na czym polega moja rola w Kościele? Czy poczuwam się do współodpowiedzialności za sprawy mojej Ojczyzny? Czy umiem zachować godność narodową? Czy kocham mój kraj? Czy rozumiem mój obowiązek służenia społeczeństwu?Według religii chrześcijańskiej dopiero po odpowiedzeniu na te pytania i odmówieniu modlitwy podanej poniżej, spowiedź przedślubna będzie zupełnie szczera i ślub konkordatowy będzie mógł odbyć się bez żadnych zastrzeżeń. Rachunek sumienia przed ślubem należy zakończyć Przebacz!Boże, Sędzio żywych i umarłych! Sprzeniewierzyłem się Twojemu prawu. Uznaję moją winę, ale uciekam” się do Twojego miłosierdzia. Przebacz mi, Ojcze! Tak mi żal, że Cię obraziłem i oddaliłem się od Ciebie. Przebacz mi moją niewdzięczność, Panie. Pomóż mi powstać. Przywróć mi łaskę Twojego dziecięctwa. Nie mogę się bez Ciebie obyć. Zdejmij ze mnie ten przygniatający mnie ciężar zła. Pozwól mi zacząć na nowo. Ty wiesz, jaki jestem słaby, ale z Twoją pomocą chcę wytrwać i już Cię więcej nie patrz na nieprawości moje, lecz na moją dobrą wolę. Nie odtrącaj mnie, bo nie chcesz śmierci grzesznika, ale aby żył. Pragnę Cię kochać – pomnóż moją miłość, chcę Ci służyć – racz mi przywrócić łaskę. Pomóż mi naprawić, co moja złość i głupota zepsuła. Bądź miłościw grzesznej duszy mojej! Matko Najświętsza i święty mój Patronie wyjednajcie mi przebaczenie u Boga!Panie Jezu! Nie pozwól mi już oddalić się od Ciebie. Spraw, żebym poznawszy moje grzechy, unikał okazji do nich wiodących. Dodaj mi sił do pracy nad sobą. Chcę być żywą komórką twego Mistycznego Ciała. Zwróć mnie, Panie, ku Tobie i spraw, abym Ci był wierny. Spraw, o Boże, aby nasza miłość umacniała nas w dobrym i chroniła od zła. Naucz nas zabiegać o życie łaski w duszy ukochanego. Pomóż nam wypełnić odpowiedzialność za zbawienie tych, których nam dajesz. Spraw, żebyśmy się wspólnie prowadzili ku Tobie i nigdy już nie byli sobie wzajemnie przeszkodą w przyjaźni z Tobą. Wesprzyj naszą wolę, żałuję za me złości jedynie dla Twej miłości, bądź miłościw mnie grzesznemu całym sercem skruszonemu. /3 x

Modlitwy po rachunku sumienia. Ojcze Przebacz! Boże, Sędzio żywych i umarłych! Sprzeniewierzyłem się Twojemu prawu. Uznaję moją winę, ale uciekam"się do Twojego miłosierdzia. Przebacz mi, Ojcze! Tak mi żals że Cię obraziłem i oddaliłem się od Ciebie. Przebacz mi moją niewdzięczność, Panie.

Napisz dwa pytania do wieczernego rachunku sumienia daje 17 p W naszej ofercie znajdą Państwo O rozmyślaniu i rachunku sumienia podług św. Ignacego kilka uwag spisał X. M. Morawski T.J. (Faksymile) w atrakcyjnej cenie. Zapraszamy do sprawdzenia szczegółów!
Skonfrontuj się z własnymi grzechami, słabościami i pokusami. Odnajdź drogę pojednania z Bogiem, ludźmi i samym sobą. Pomódl się rachunkiem sumienia, który przygotuje Cię do owocnej spowiedzi. Autorką tekstu jest Maja Moller. 1. Obecność Uspokój myśli. Posłuchaj swojego oddechu. Pozwól, aby twoje pragnienie oczyszczenia życia z wszelkiego grzechu i zła wypełniło twój umysł i serce. Uświadom sobie, że stoisz w obecności Boga, twojego Ojca. On jest teraz blisko, pragnie przebaczać ci grzechy, obdarzać cię swoim miłosierdziem, odnowić w tobie obraz Swojego Syna, Jezusa Chrystusa. Grzech często rodzi się z naszej pychy, z ulegania pokusie, aby być jak Bóg i samemu ustanawiać, co jest dobre, a co złe. Na początku tego przygotowania do spowiedzi poproś o łaskę pokornego serca: Panie, moje serce się nie pyszni i oczy moje nie są wyniosłe. Nie gonię za tym, co wielkie, albo co przerasta moje siły. Przeciwnie: wprowadziłem ład i spokój do mojej duszy. Jak niemowlę u swej matki, tak we mnie jest moja dusza (Ps 131)2. Dobro Grzech to niewdzięczność wobec miłosiernego Ojca. Dobrze to odczujesz, gdy zobaczysz, jak bardzo zostałeś przez Niego obdarowany. Przypomnij sobie, jakiego dobra doświadczyłeś od ostatniej spowiedzi? Co dało ci radość? Za co jesteś wdzięczny? Podziękuj za to wszystko. Pomyśl przez chwilę o tym, co wydaje ci się oczywiste. Jeśli masz dach nad głową, żyjesz w kraju, w którym panuje pokój, i nie cierpisz z powodu głodu, to szczególnie masz za co dziękować. To wszystko jest darem miłości i przejawem troski Ojca o Duchu Święty I dam wam serce nowe i ducha nowego tchnę do waszego wnętrza, odbiorę wam serce kamienne, a dam wam serce z ciała. Ducha mojego chcę tchnąć w was i sprawić, byście żyli według mych nakazów i przestrzegali przykazań, i według nich postępowali (Ez 36, 26-27) Poproś miłosiernego Ojca, aby pomagał ci stanąć w prawdzie, czyli zobaczyć siebie takiego, jakim jesteś naprawdę: w relacji z Bogiem, z drugim człowiekiem i w stosunku do siebie samego: twojego powołania, twoich obowiązków i wyzwań. Proś Ducha Świętego, by pokazywał ci te wszystkie obszary w twoim życiu, w których szczególnie potrzebujesz Bożej pomocy: uzdrowienia lub uwolnienia - po prostu zbawienia. 4. Dekalog Bóg ustanowił przykazania z miłości i dla miłości. Słuchając kolejnych przykazań Dekalogu, pozwól, aby Boża miłość przenikała i badała twoje serce. Ja jestem Pan, twój Bóg, który cię wywiódł z ziemi egipskiej, z domu będziesz miał bogów cudzych przede będziesz brał imienia Pana Boga twego abyś dzień święty ojca swego i matkę mów fałszywego świadectwa przeciw bliźniemu pożądaj żony bliźniego żadnej rzeczy, która jego jest. 5. Spróbuj odpowiedzieć sobie na kilka pytań Jak wyglądała twoja osobista modlitwa? Czy znajdowałeś na nią czas? A jeśli nie - czy przynajmniej podejmowałeś walkę o nią i starałeś się znaleźć czas? Jak dbałeś o rozwój duchowy - swój osobisty, rozwój męża, dzieci? Czy dzieliłeś się wiarą, zwłaszcza z najbliższymi? Czy starałeś się wykonywać swoje codzienne obowiązki tak, by one również mogły być formą modlitwy - by prowadziły cię do Boga? Ile czasu poświęcałeś na pracę? Ile na swój odpoczynek, który jest potrzebny, byś zregenerował siły? A ile na bycie z rodziną i dziećmi? Wybory dotyczące zaangażowania twoich sił i czasu świadczą w jakiś sposób o tym, co jest dla ciebie najważniejsze. Co i kto był więc na pierwszym miejscu w ostatnim czasie? Jakie miejsce w twojej codzienności zajmował Bóg? Jaki jest twój stosunek do ludzkiego życia, zwłaszcza tego, które się właśnie zaczyna, albo tego, które dobiega końca? Czy starałeś się je chronić tak, jak potrafiłeś? 6. Relacje Jeśli masz dzieci, jaki sposób zwracałeś się do nich? Czy potrafiłeś je pochwalić, przytulić, przekazać, że są dla ciebie ważne? W jakich okolicznościach traciłeś cierpliwość? W jaki sposób wpływało to na twoich bliskich? Czy starałeś się okazywać cierpliwość nie tylko innym, ale również samemu sobie? Czy potrafiłeś powiedzieć: “przepraszam” - nie tylko współmałżonkowi, lecz również dzieciom? Jaki był twój stosunek do osób, których nie darzysz sympatią? Czy potrafiłeś wyświadczyć dobro również komuś, kogo nie lubisz lub kto cię skrzywdził? Czy mówiłeś źle o innych? Jeśli tak - to dlaczego i w jakich okolicznościach?7. Wybawienie Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne. Albowiem Bóg nie posłał swego Syna na świat po to, aby świat potępił, ale po to, by świat został przez Niego zbawiony (J 3,16) Poproś Jezusa, by pomógł ci spojrzeć na siebie i twoje słabości Jego oczami. Czas spotkania z Nim w rachunku sumienia to szansa na to, by doświadczyć Jego pomocy. On, widząc nasze grzechy i potknięcia, nie potępia, lecz chce nam pomóc - wybawić nas od zła. Porozmawiaj z Nim teraz o tym, co dzieje się w twoim sercu. Przepraszaj za to, w czym upadłeś i proś, by każde twoje doświadczenie było szansą na spotkanie z Jego miłosierną Wrócić do Chrystusa Obmyjcie się, czyści bądźcie! Usuńcie zło uczynków waszychsprzed moich oczu! Przestańcie czynić zło!Zaprawiajcie się w dobrem! Troszczcie się o sprawiedliwość,wspomagajcie uciśnionego, oddajcie słuszność sierocie, w obronie wdowy stawajcie!(Iz 1, 16-17) Proś Boga, miłosiernego Ojca, o łaskę szczerego wyznania grzechów, o zdecydowaną wolę odrzucenia wszelkiego zła, o mocne postanowienie poprawy i siły do zadośćuczynienia za wszelkie popełnione zło. W sakramencie pojednania On pragnie ci przebaczać, chce napełnić cię miłością i uzdolnić do wszelkiego dobra.
qw3z.
  • 99hlenw9ik.pages.dev/45
  • 99hlenw9ik.pages.dev/224
  • 99hlenw9ik.pages.dev/279
  • 99hlenw9ik.pages.dev/334
  • 99hlenw9ik.pages.dev/290
  • 99hlenw9ik.pages.dev/271
  • 99hlenw9ik.pages.dev/127
  • 99hlenw9ik.pages.dev/132
  • 99hlenw9ik.pages.dev/307
  • napisz kilka pytań do rachunku sumienia